Dziś mamy 29 marca 2024, piątek, imieniny obchodzą:
05 sierpnia 2022

Czy wytną 114 ha lasu przy bydgoskim lotnisku!?

fot. UG w Białych Błotach

fot. UG w Białych Błotach

Mieszkańcy gminy Białe Błota sprzeciwiają się planom wycinki ok. 114 ha lasu przy# lotnisku na granicy Bydgoszczy i Białych Błot! Wycinka ma zostać przeprowadzona w ciągu 10 lat, a jej powodem jest zapewnienie bezpieczeństwa w ruchu lotniczym.

7 lipca na wniosek sześciu białobłockich radnych (Jacka Grzywacza, Henryka Sykuta, Magdaleny Sznajder, Katarzyny Tomickiej, Piotra Mądrzyńskiego i Krzysztofa Michalaka) zwołano nadzwyczajną sesję białobłockiej Rady Gminy. Powodem zwołania sesji jest planowana wycinka drzew w strefach bezpośredniego sąsiedztwa z Lotniskiem Bydgoszcz. Te zamierzenia zbulwersowały mieszkańców gminy. Debata na sesji trwała blisko dwie godziny.

Przed sesją wójt gminy Białe Błota Dariusz Fundator wydał oświadczenie, które zamieścił na stronie internetowej urzędu gminy. Wójt podkreślił, iż inicjatorem wycinki jest Port Lotniczy Bydgoszcz S.A. Uzgodnienia poczyniono z Urzędem Lotnictwa Cywilnego, Nadleśnictwem Bydgoszcz i powiatem bydgoskim, a „gmina nie jest stroną postępowania”. „I mimo że nie jesteśmy stroną w postępowaniu, Wójt Gminy Białe Błota będzie podejmował aktywne działania w tej sprawie, odpowiadając tym samym na uzasadnione wnioski lub obawy mieszkańców”.

Na sesji głos zabrał Przemysław Jurek, zastępca nadleśniczego Nadleśnictwa Bydgoszcz, który wyjaśnił, że decyzje o wycince lasu podjęto zgodnie z prawem, decyzją administracyjną wydaną przez Starostwo Powiatowe w Bydgoszczy. Przedstawił mapę, na której zaznaczono dopuszczalną wysokość drzew od 7 do 23 metrów. W tym roku do wycinki przeznaczono 12,27 ha drzew. W roku 2023 będzie to ok. 10 ha, a w roku 2024 – 10 ha. Na lata 2025 i 2026 obszar wycinki określi kolejny operat. – Cięcia dotyczą głównie miejscowości Białe Błota – przyznał Przemysław Jurek.

„Chcieliśmy zrobić raj dla zwierzyny, ale...”

– Jaki mają średni wiek drzewa? To są głównie sosny, które rosną już ok. 40 lat. Jaki drzewostan zostanie tam posadzony? Czy nasze dzieci tego doczekają? – zapytał radny Michalak, który zwrócił uwagę, że w ciągu trzech lat do wycinki przeznaczono ok. 30 ha lasu, a mówiło się o ponad 130 ha. Zastępca nadleśniczego Jurek przyznał, że obszar obejmuje ok. 139 ha lasu, z czego na ok. 114 ha rosną drzewa, które zagrażają ruchowi lotniczemu (przekraczają dopuszczalną wysokość). Dlatego ten obszar planuje się do wycinki. Drzewa są już w wieku „rębności”. W ciągu 10 lat w ramach naturalnej gospodarki leśnej i tak wycięto by ponad 74 ha lasu. Zastępca  nadleśniczego Jurek oszacował, że do roku 2031 do wycinki będzie 80 ha lasów. – Zgodnie z przepisami na odnowienie drzewostanu mamy 5 lat. Postaramy się jednak odnowić zalesienie sukcesywnie następnej wiosny po wycince. Głównie będzie tu sosna i brzoza oraz w mniejszej liczbie drzewa liściaste. Chcieliśmy zrobić raj dla zwierzyny i ptaków, ale tak się nie stanie, gdyż nie możemy ściągać tam ptaków. Ptaki bowiem zagrażają ruchowi lotniczemu – zapowiedział Jurek. Co ważne, zastępca nadleśniczego zdementował pogłoski, jakoby na terenach po wyciętym lesie powstały osiedla mieszkaniowe lub cmentarz. – Były takie początkowo pomysły w roku 2012 i 2013, ale zostały odrzucone – podkreślił Jurek.

„Rany się szybko zabliźnią”

Radny Henryk Sukut zwrócił uwagę, że jest kolejny wniosek o wycinkę. Chodzi o wycinkę 14 ha drzew w Zielonce pod kopalnię kruszywa. Wcześniej wycięto drzewa w trakcie budowy drogi ekspresowej S5. W efekcie drzewostan w gminie znacznie się zmniejszył. – To tragiczna sytuacja dla nas. Czy nasze środowisko nie zostanie zachwiane? Bezpieczeństwo na lotnisku jest ważne, ale bezpieczeństwo naszych mieszkańców również. Oby nie zabrakło nam tlenu. My z lotniska nic nie mamy, a teraz będzie tylko hałas i nie będziemy mieli lasu ani dostępu do runa leśnego! Zastępca Jurek zapewnił, że, wycinka będzie „zgodnie ze sztuką”, a wciągu 4 – 5 lat wyrośnie las, tj. młodnik i „rany się szybko zabliźnią”. Co ważne, młodniak produkuje więcej tlenu niż stary las. Co do kopalni Zielonka, nadleśnictwo nie ma informacji o przejęciu lasów.

Radna Sznajder odczytała petycję, którą podpisali mieszkańcy, a w której sprzeciwiają się oni wycince drzew. Wskazała, że w lasach żyją rzadkie gatunki zwierząt. Wycinka niekorzystnie wpłynie na życie i zdrowie mieszkańców oraz odstraszy turystów. Obszar zostanie zdegradowany krajobrazowo. – Dalsza wycinka lasów spowoduje, że nie będzie aktywnego biologicznego parasola dla ludzi, którzy tutaj żyją – podkreśliła radna Sznajder. – Pod częścią przyrodniczą petycji chętnie się podpiszę – przyznał Jurek. Wskazał, że w lasach są faktycznie jelenie, sarny, a nawet wilki oraz łosie. Lasy muszą być jednak zróżnicowane wiekowo, nie tylko ma rosnąć stary las. Gospodarka leśna jest planowa, a wycinka drzew jest dla społeczeństwa konieczna (potrzeba np. drewna na budowę domów).

„Musimy zawalczyć o lasy”

– Dlaczego ta wycinka „wyszła teraz”? Niektóre drzewostany przekraczają 100 lat i wysokość drzew przekracza normy. Dlaczego ma być sadzona sosna? Za 40 lat będziemy mieli ten sam problem – zapytał radny Krzysztof Kocikowski. – Na piaskach nie wyrośnie dąb czy buk. Drzewa te potrzebują dużej ilości opadów deszczu. Dlatego sadzimy głównie sosnę i brzozy – odpowiedział Jurek.

Radna Maria Wolsztyńska poinformowała, że w podobnej sprawie dotyczącej wycinki drzew przy lotnisku w Białymstoku Wojewódzki Sąd Administracyjny uchylił decyzję o wycince. – Możemy złożyć skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego – zaproponował radna Wolsztyńska, za co zebrała brawa od zgromadzonych na sesji mieszkańców. Radna Sznajder zarzuciła wójtowi, że o problemie nie informował radnych ani mieszkańców. – Moglibyśmy wcześniej zawalczyć o lasy – podsumowała radna.

Wójt Fundator wyjaśnił, że gmina nie jest stroną w tym postępowaniu, więc nie ma na to wpływu. Ta odpowiedź nie zadowoliła radną, która podkreśliła, że lasy „są u nas” i „trzeba o nie walczyć”.

Podobne zarzuty o brak informacji postawili wójtowi radni Kocikowski oraz Michalak. Wyjaśniono, że pierwsze decyzje o wycinkach wydawano już w roku 2012, czyli za kadencji poprzednich wójtów. Pierwsza decyzja o wycince dużego areału lasu (114 ha) została wydana w roku 2019, a ostatnia 23 września 2020 r. Wskazano, że to Nadleśnictwo Bydgoszcz powinno o tym poinformować, a nie urząd gminy.

Co istotne. – Ścieżka postępowania nie jest zamknięta. Każdą decyzję ostateczną można zmieć za zgodą strony. Jeśli Port Lotniczy wyraziłby taką zgodę, to starosta może zmniejszyć obszar wycinki. O zmianę decyzji może wnioskować starosta, nie wójt – wskazał możliwość Daniel Kończak, kierownik białobłockiego referatu ochrony środowiska.

Czy podważą decyzję starosty?

Dyrektor Pionu Bezpieczeństwa i Ochrony Portu Lotniczego Bydgoszcz Monika Mejsner-Hermelin przekazała stan prawny dotyczący bezpieczeństwa lotniska. Wskazała, że przeszkodami lotniczymi na drodze startowej samolotów są drzewa. Zweryfikował to Urząd Lotnictwa Cywilnego. Wszystko przeprowadzono zgodnie z prawem „z najmniejszą szkodą dla środowiska”. Harmonogram wycinki opracowano na 10 lat. Naturalne przeszkody (drzewa) dla samolotów stwierdzono już w roku 2009. Decyzje o wycince drzew spływały do ULC od 2012 do 2016 r. Dyrektor podkreśliła, że Port Lotniczy nie ma żadnego interesu w tym, aby las był wycięty.

Padło pytanie o przyszłość lotniska, że generuje ono tylko koszty i przynosi tylko straty. W odpowiedzi wskazano, że faktycznie tak jest, ale lotnisko jest korzystne dla regionu.

Głos zabierali również mieszkańcy gminy Białe Błota. Jeden z nich wskazał, że ścieżka podejścia dla samolotu (określona w ustawie to 140 – 150 metrów) jest mniejsza niż się wskazuje (ok. 1,5 km), więc duża wycinka ponad 100 ha drzew nie jest konieczna. – Ścieżka podejścia kończy się nad polem imprezowym i do wycinki są tylko samosiejki, a nie las – wskazał pan Artur z gminy Białe Błota. Zapytał teoretycznie, czy tereny po wyciętym lasie można zamienić w przyszłości na działki budowlane. Okazało się, że teoretycznie jest taka możliwość.

Przedstawiciel nadleśnictwa podkreślił, że nie ma takich planów zamiany, a będzie tam zalesienie. – Po wycince drzew będzie tu pustynia! – ocenił pan Andrzej. – Nie zgadzamy się na wycięcie lasu! – podkreśliła pani Zofia. – Czy nie ma innego rozwiązania biznesowego dla poprawienia bezpieczeństwa lotniska niż wycinka lasu? – zapytał pan Łukasz. Na problem narastającego hałasu wskazała pani Beata. – Nie mogę przespać nocy, gdyż hałas mam od strony drogi oraz od samolotów – oznajmiła.

Pan Ryszard zauważył, że na trasie podejścia samolotów znajdują się słupy na wysokości kilkunastu metrów, zasilające linię kolejową, za płotem lotniska! – Skoro od kilku lat drzewa zagrażają samolotom, to dlaczego to lotnisko jeszcze funkcjonuje? Przecież mogą zginąć ludzie? – zapytał pan Krzysztof, ale nie uzyskał jednoznacznej odpowiedzi, a jedynie, że „trwały pomiary nad przeszkodami i zapadły decyzje ULC i starosty”. Dlatego zapowiedział, że spróbuje zorganizować strajk na lotnisku. Pan Krzysztof zapytał także przedstawiciela nadleśnictwa. – Gdzie zostanie sprzedane to drewno po wycince? – spytał. Wyjaśniono, że drewno jest sprzedawane na aukcjach internetowych na portalu odbiorców drewna. 70% drewna przewidziane jest dla osób zarejestrowanych na portalu, a 30% – dla pozostałych osób. Przedstawiciel nadleśnictwa odrzucił sugestię, że leśnicy chcą „tylko rżnąć drzewa”. Wskazał, że Lasy Państwowe sukcesywnie zalesiają nowe tereny nie tylko sosną, ale również drzewami liściastymi, np. dębami, dzięki czemu znacznie zwiększyła się liczba bielików.

„Mamy wspólny cel”

– Cieszy mnie ta jednomyślność. Mamy wspólny cel. Ten nasz sprzeciw jest troską o wspólną przyszłość. Musimy znaleźć kompromis aby zapewnić bezpieczeństwo lotnisku i zachować las – podkreślił sołtys Zielonki Tomasz Konieczyński.

Wójt Fundator zaproponował, aby opracować operat o wycince, który mógłby podważyć decyzję starosty bydgoskiego. Radna Sznajder wskazała, że można zrezygnować ze Święta Gminy i przeznaczyć te środki finansowe na operat. Wójt zobowiązał się do rozpoznania, ile taki operat będzie kosztował.

Na koniec debaty białobłocka rada przyjęła stanowisko „w sprawie nadmiernej wycinki drzew w lasach nieopodal Portu Lotniczego w Bydgoszczy”. Zaapelowano o zaprzestanie masowej wycinki, a ograniczenie jej do niezbędnego minimum. Stanowisko to zostanie przekazane do kilku instytucji. Za opowiedzieli się wszyscy obecni na sesji radni (17 osób). Na sesji nieobecnych było czworo radnych: Kamilla Grzelak, Jacek Krzyżanowski, Karolina Lachowicz i Ilona Nowakowska.

Wkrótce okaże się, czy operat powstanie i czy ograniczy on wycinkę drzew.

Oceń artykuł: 0 0

Czytaj również

udostępnij na FB

Komentarze (0) Zgłoś naruszenie zasad

Uwaga! Internauci piszący komentarze na portalu biorą pełną odpowiedzialność za zamieszczane treści. Redakcja zastrzega sobie jednak prawo do ingerowania lub całkowitego ich usuwania, jeżeli uzna, że nie są zgodne z tematem artykułu, zasadami współżycia społecznego, a także wówczas, gdy będą naruszać normy prawne i obyczajowe. Pamiętaj! -pisząc komentarz, anonimowy jesteś tylko do momentu, gdy nie przekraczasz ustalonych zasad.

Komentarze pisane WIELKIMI LITERAMI będą usuwane!

Dodaj komentarz

kod weryfikacyjny

Akceptuję zasady zamieszczania opinii w serwisie
Komentarz został dodany. Pojawi się po odświeżeniu strony.
Wypełnij wymagane pola!